Karolciarolcia
Zooville Settler
Mądra decyzjaNie próbowałam nigdy i raczej nie będę chciała. Powiedzmy że wolę zostać ciasna ^^"
Mądra decyzjaNie próbowałam nigdy i raczej nie będę chciała. Powiedzmy że wolę zostać ciasna ^^"
To może chciałaś byś we mnie dłonie włożyć?Nie próbowałam nigdy i raczej nie będę chciała. Powiedzmy że wolę zostać ciasna ^^"
Mądra decyzja
Fisting jest raczej dla ludzi "zaprawionych w boju", więc nie polecam również, ale za powiedzmy 20 lat warto rozważyć. Tylko do tego potrzebny jest w pełni zaufany partner. A co do ciasności... to ta druga dziurka jeśli się nie przegina to wraca do właściwego poziomu po pewnym czasie, dodatkowo ćwiczy się mięśnie dna miednicy, więc myślę, że raz na jakiś czas można spróbować.Nie próbowałam nigdy i raczej nie będę chciała. Powiedzmy że wolę zostać ciasna ^^"
Hmm, hmmm -//-"To może chciałaś byś we mnie dłonie włożyć?
No może, ale na pewno nie w najbliższym czasieFisting jest raczej dla ludzi "zaprawionych w boju", więc nie polecam również, ale za powiedzmy 20 lat warto rozważyć. Tylko do tego potrzebny jest w pełni zaufany partner. A co do ciasności... to ta druga dziurka jeśli się nie przegina to wraca do właściwego poziomu po pewnym czasie, dodatkowo ćwiczy się mięśnie dna miednicy, więc myślę, że raz na jakiś czas można spróbować.
Zgadzam się w pełni. Dodam tylko, że fisting zależy w dużej mierze ( jeśli nie w całości) od genetycznej budowy sylwetki. Nie zawsze szerokie biodra, ilość stosunków seksualnych lub porody oznaczają , że można włożyć rękę lub dwie i zaklaskać Inaczej jest z fistingiem analny, to jest mięsień, który można wyćwiczyć. Łatwiej jest go wyćwiczyć mężczyznom , bo nie przeszkadzają im narządy rodne i daje on im więcej przyjemności poprzez stymulację silnie unerwionej prostaty.Wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko znać umiar i zachować rozsądek. W samym fistingu nie chodzi o wielkość wkładanej ręki, ale odczucia jakie to sprawia. Myślę, że wkładanie dwóch rąk, stopy, jakiś innych większych przedmiotów to już zły kierunek. A co do ciasnej dupy... to naturalnie wraca po dłuższej abstynencji do swojej ciasności, z drugim otworem jest troszkę gorzej.
Zgadzam się z tym w 100%ja lubię, ale fisting nie jest dla każdego, tak samo jak zoo i inne działy seksualnej rozrywki
Zwykle zaczyna się od gadżetów, one dobrze ćwiczą mięsnie i bardzo dobrze przygotowują do fistingu. Co do upodobań to każdy ma inne i to jest piękne. Czy dziwne? Trudno o "dziwieniu się " mówić na tym portaluWidzę, że zaczął się nieco wątek o zabawkach, ja akurat lubię te większe. Z którymi trzeba nieco się potrudzić. Nie mam niestety zbyt wielu :c
Fisting, być może kiedyś, ale to tylko z kimś kogo znam i z kim bym był. To trochę śmieszna sprawa, zabawki są dla mnie przyjemne, końskiej pałce bym nie odmówił, ale jeżeli chodzi o ludzi to panowie wcale mnie nie kręcą. Dziwnie trochę, ale tak to już jest.