Tak mnie naszło

Nie porównuj stada psów i watahy wilków. Na poziomie behawioralnym i relacji społecznych grupy to zupełnie różne rzeczy. Wśród psów nie ma "alfy" i nie należy mylić z nim przewodnika stada.
 
Nie porównuj stada psów i watahy wilków. Na poziomie behawioralnym i relacji społecznych grupy to zupełnie różne rzeczy. Wśród psów nie ma "alfy" i nie należy mylić z nim przewodnika stada.
Co do wilków naukowcy też obecnie skłaniają się bardziej ku teorii, że watahy składają się z pary rodziców oraz ich potomków/krewnych z wielu lat, co przekłada się na ich zachowania czy relacje w stadzie. Wilki nie kopulują ze własnymi potomkami, co można czasami zaobserwować wśród psów.
 
Nie miałem na myśli stada psów tylko zaprzęg. Z tego co czytałem o zaprzęgach tam jest przewodnik, alfa, jak zwał tak zwał . W każdym razie jest to pies dominujący, który nadaje tępo i "ciągnie" zaprzęg. Ale ok nie jestem znawcą. I... Hmm... Nie bardzo o kwestie behawioralne mi chodzilo a stworzenie "tła" do powiedzmy opowiadania 😆.
Nie jest to pies "dominujący", tylko pies, który jest doświadoczny i ma predyspozycje do kierowania zaprzęgiem. Czyli przykładowo poprawnie interpretuje komendy i nie zmienia tempa podczas biegu sam z siebie, nie daje się też rozpraszać podczas biegu przez bodźce zewnętrzne. Psy w zaprzęgu dobiera się pod kątem ich predyspozycji, przykładowo najsilniejsze zaraz za saniami, a nie ich "pozycji" w stadzie. Dawno temu przykładowo "lider", był wypuszczany daleko do przodu na lince, a reszta niejako ścigała go, więc sytuacja była zgoła odwrotna.
 
Hmm jeśli chodzi o sferę fantazji... to moje spodnie stały się właśnie ciasne :D
A tak bardziej poważnie... To zaprzęg ma samca Alfa i hmm biorąc pod uwagę zachowania stadne wilków, od których pochodzą psy to żebyście i on i Ty utrzymali władzę nad zaprzęgiem to tylko z nim...Chyba że... pomyślmy... Prowadziła byś stację do zmiany psów zaprzęgowych... gdzieś w totalnej głuszy... na długiej trasie... gdzie podróżujący mogli by zmieniać psy... i Ty w ramach "serwisu" i odpoczynku "opiekowała byś się" każdym psiakiem z osobna... takie ekstra R&R dla pracujących psów :D.
Po wymianie prowadziła byś psiaki do kojców, wydawała wodę i jedzenie. W czasie w którym by odpoczywali przygotowywała byś izbę w stacji.
I oczywiście siebie.
Kąpiel w balii z gorącą wodą. Rozłożenie miękkich skór na podłodze.
Kładła byś się naga na tych skórach czując jak pieszczą twoją skórę,
jak otacza Cię ich zwierzęcy zapach,
zaczęła byś się powoli rozgrzewać
klęcząc
pośladki wypięte jak by w oczekiwaniu na kochanka
głowa i ramiona spoczywają na miękkim podłożu ze skór
piersi ocierają się o ich włosie
co sztywniejsze włoski drażnią sutki
twoja dłoń wędruje pomiędzy uda
palce najpierw delikatnie przesuwają się w górę i w dół warg
zataczają kręgi w okolicach łechtaczki
i spowrotem ku wejściu do pochwy
za każdym razem palce coraz mocniej naciskają na wargi
te powoli nabrzmiewają
delikatne fale gorąca rozlewają się po twoim ciele
w końcu palce przełamują obronę większych warg
zanurzają się wilgotnej słodyczy....
pisac dalej?
Pisz, dobrze to robisz 🔥
 
Mam identycznie, jeszcze po śwince wsiąść kobietę…ech marzenia.
To dobre.

Palce wznawiają swoją podróż pomiędzy łechtaczką a wejściem
tym razem skąpane w twych sokach
tym razem znęcają się nad wychylająca się spod kapturka perełką
tym razem zataczają kręgi bezpośrednio dotykając wejścia
zbierając twój nektar rozkoszy
próbują wślizgnąć się do środka
jeszcze nie teraz
jeszcze wejście stawia opór
powrót do łechtaczki
palcem wskazującym i serdeczym odchylasz kapturek
środkowy drażni zupełnie odsłonięty klejnot przyjemności
i znowu ku wejściu
znowu sprawdzają jego opór
lecz tym razem ustępuje
palce wsuwają się do środka przy akompaniamencie delikatnego dreszczu rozkoszy
już czas
wstajesz z kolan
wychodzisz naga na zewnątrz
idziesz boso po śniegu pomiędzy boksami
twoje ciało otula zimny wietrzyk
ale jesteś tak rozgrzana że nie czujesz zimna
psy unoszą głowy
część zaciekawiona a część...
o tak część już wie
jest kilka "nowych twarzy"
ale kilka już korzystało z "usług" tej stacji
Zaczynają machać ogonem..
hmm...
kogo pierwszego...
Twój wybór pada na starego znajomego...
czujesz że musisz mieć go w środku szybko
bez potrzeby uczenia...
otwierasz boks i idziesz powoli w stronę chaty
pies podąża za Tobą
wchodzicie do środka
klękasz na skórach, wiesz że on nie potrzebuje zachęty
ten od razu skorzysta z tak bezwstydnie ofiarowanej mu twej kobiecości
w sekundzie czujesz jego futro na swoich plecach i pośladkach
jego przednie łapy obejmują Cię w talii
w twoje wargi zaczyna uderzać czubek jego penisa
raz
dwa
i trafił
fala gorąca przebiega przez twoje ciało gdy gorący szpic jego członka wsunął się do środka
najpierw tylko kawałek
by cofnąć się i natrzeć z pełną siła na twoją grotę rozkoszy
czujesz jak z częstotliwością młota pneumatycznego jego nabrzmiewający penis wsuwa się i cofa
czujesz jego futro na swoich wargach...czujesz narastające fale rozkoszy pojawiające się z każdym pchnięciem
na twoje wejście zaczyna napierać jego pęczniejący węzeł
w ostatniej chwili obejmujesz palcami jego penisa
nie chcesz się z nim zakleszczyć
jeszcze nie teraz
pies przyśpiesza i czujesz jego orgazm eksplodujący w twoim wnętrzu
trwacie tak chwilę po czym czworonóg zeskakuje z Ciebie kładzie się wyczerpany
dajesz mu chwile odpoczynki i ponownie naga odprowadzasz do boksu...
kogo teraz... kogoś niedoświadczonego...
hmm...
nie, to intensywne ale krótkie zbliżenie nie zaspokoiło żądzy... pozostawiło niedosyt...
teraz wybierasz jednego z większych
takiego o którym wiesz że jest trochę... za duży ale również wytrzymuje dłużej
ponownie zwierze podąża za tobą bez dodatkowej zachęty
w izbie ponownie klękasz opierając ramiona i głowę o podłogę i zachęcająco poruszasz pośladkami
oczekujesz natychmiastowego ataku
niedosyt sprawia ze chcesz go mieć w sobie już teraz.. zaraz
ale najpierw czujesz na wargach tylko wilgotny nos
delikatne smagnięcia językiem
jak by wiedział
jak by wiedział co czujesz i drażnił się z Tobą
zachęcasz go klepnięciami w pośladki
jednak on nadal tylko smakuje twoje łono językiem
jest to przyjemne
czujesz dreszcze przyjemności
ale...
ale nie tego teraz potrzebujesz
teraz chcesz żeby w Ciebie wtargnął
rozerwał Cię swoim wielkim członkiem
zamiast tego czujesz jego aksamitny język wślizgujący się go pochwy
wydajesz jęk przyjemności i skargi
udaje Ci się wydyszeć "proszę"
i wtedy on przestaje
odwracasz się
widzisz jak stoi za Tobą
jego penis jest już częściowo wysunięty
i nabrzmiały..
i wtedy wskakuje na Ciebie
jednocześnie atakuje twoje zmysły dotyk jego futra na ciele i ból gdy jednym płynnym ruchem bezpardonowo wcisnął w Ciebie swój gruby członek
jednym brutalnym ruchem wszedł do samego końca rozciągając twoją pochwę do granic możliwości
cofną się i znowu natarł
ból i rozkosz odebrały Ci dech
świadomość jak by na chwilę zgasła
i zaczęła wracać pod wpływem jego miarowych pchnięć
nie tak szybkich jak poprzedniego
ale mocniejszych
intensywniejszych
i...
omg jaki on wielki
każdym pchnięciem docierał do najdalszych zakątków twojego wnętrza
jak by nadziewano Cie na pal
ale nie raz
ale kilka razy na sekundę
fale gorąca na zmianę z dreszczami rozkoszy zalewają twoje ciało
odbierają świadomość
twój oddech staje się urywany i chrapliwy
przy każdym pchnięciu twój mózg jest atakowany rozkoszą przez wszystkie receptory twojej pochwy
dodatkowo twoją łechtaczkę żądlą igły jego sierści
i kiedy już myślałaś że że osiągną już wszelkie limity twojej pojemności coś ogromnego i gorącego naparło na wejście
w twoim otumanionym oparami ekstazy mózgu zapaliła się czerwona lampka
węzeł!
próbujesz sięgnąć pomiędzy uda
uchwycić go
ale za późno
silny ból połączony z jeszcze silniejsza przyjemnością wdziera się do twojej świadomości
Masz wrażenie że twoje wejście zostało rozerwane gdy pulsująca wielka kula u nasady jego penisa wtargnęła do środka
z ust wyrwał Ci się głośny, przeciągły jęk
pies nadal próbował się cofać i wracać
ale węzeł już mu na to nie pozwolił
każda próba cofnięcia się powodowała ocieranie się go o twój punkt G
każde jego szarpnięcie uderzało w ten punkt niczym w werbel rozkoszy
i gdy on nadal Cie pieprzył jak oszalały w twojej głowie eksplodował orgazm
z ust wyrwał sie jęk natychmiast urwany przez spazmy rozkoszy omiatające twoje ciało
i kolejny
ruchy psa
nacisk na punkt G
drażnienie łechtaczki
nie pozwalało orgazmowi się skończyć
raz za razem twoje ciało eksplodowało rozkoszą
aż obraz przed twoimi oczami rozmazał się i zgasł...

jeszcze?
Jeszcze.
 
Back
Top