KnottyLukas
Lurker
Hej. Mieliście jakieś przygody, że ktoś was nakrył lub prawie do tego doszło? Ja miałem raz.
Rodzina wyjechała i miałem czas dla nas. Wieczorem poszedłem do garażu na ten tego i było super.
Leżałem w rozkoszy zakleszczony pod moim goldenem jak usłyszałem że do garażu dobija się moja matka. Mieszkamy obok. A że w domu były pogaszone światła zobaczyła że tli się jakieś zza rolety w oknie garażowym. Na szczęście odpuściła. Na drugi dzień pytała dlaczego jej nie otworzyłem więc się wymigałem, że spałem a światło lampki w garażu po prostu zapomniałem zgasić. Dobrze że dom był dobrze pozamykany. Teraz dwa razy sprawdzam.
Rodzina wyjechała i miałem czas dla nas. Wieczorem poszedłem do garażu na ten tego i było super.
Leżałem w rozkoszy zakleszczony pod moim goldenem jak usłyszałem że do garażu dobija się moja matka. Mieszkamy obok. A że w domu były pogaszone światła zobaczyła że tli się jakieś zza rolety w oknie garażowym. Na szczęście odpuściła. Na drugi dzień pytała dlaczego jej nie otworzyłem więc się wymigałem, że spałem a światło lampki w garażu po prostu zapomniałem zgasić. Dobrze że dom był dobrze pozamykany. Teraz dwa razy sprawdzam.